CZAS INWESTOWAĆ W ENERGETYKĘ ODNAWIALNĄ – oszczędzać i zarabiać.
Rozmowa z Krzysztofem Szydłowskim, inwestorem,
ekspertem i promotorem OZE.
Od kliku miesięcy ceny energii elektrycznej na giełdzie gwałtownie rosną – wzrost przekroczył już 70% – i będą wysokie też w latach kolejnych, gdyż uczestnicy giełdy zawierają kontrakty na dwa – trzy lata do przodu. Odbiorcy energii już wkrótce to odczują, a najbardziej samorządy i przedsiębiorcy – zwłaszcza ci,którzy zużywają w procesach produkcji znaczne ilości prądu.
Skąd tak wysoki wzrost cen ?
Czynników
jest wiele. Jednak najważniejszym z nich jest nasze zapóźnienie w zakresie
rozwoju energetyki odnawialnej i oparcie krajowego systemu energetycznego na
elektrowniach węglowych.
Unia
Europejska, której jesteśmy częścią, przyjęła, iż do 2020 roku wspólnota
zrealizuje w obszarze energetyki normę nazywaną „3×20”. Oznacza to, iż
zobowiązaliśmy się zmniejszyć emisję CO2 o 20%, zmniejszyć zużycie energii
przez urządzenia o 20% oraz zwiększyć udział energii odnawialnej w całym bilansie
energetycznym do 20%.
Polska
wynegocjowała łagodniejsze wskaźniki – na 2020 rok ma przyjętą normę dla
redukcji CO2 na poziomie 15%, ale obecny stan realizacji wynosi 11%, a w
transporcie zaledwie 4 %.
Przez ostatnie lata prowadziliśmy
niewiele inwestycji w OZE czego skutek jest taki, że dla porównania Polska ma dziś
400 MW zainstalowanej fotowoltaiki, a Niemcy 44 000 MW – czyli my mamy zaledwie 1 % tego co oni. Nie
lepiej jest z wiatrakami czy elektrowniami wodnymi.
Inwestycji nie przybywa, a koszty ich braku rosną
przekładając się na cenę energii. Opłata za emisję CO2, którą płacimy
jako kraj wzrosła ostatnio z 5 euro, do 25 euro za tonę (i będzie coraz wyższa
w przyszłości). A trzeba pamiętać, że Polska energetyka aż w 80% jest oparta na
węglu – przez co jest cztery razy bardziej emisyjna niż niemiecka czy czeska (gdzie
udział energetyki węglowej stanowi jedynie 20 – 30%, a dodatkowo emisyjność z
tony węgla jest o połowę mniejsza). To właśnie gwałtowna podwyżka opłat za
emisje CO2 spowodowała tak ostry wzrost cen energii elektrycznej w ostatnich
miesiącach tego roku.
Co zatem nas czeka w najbliższej przyszłości ?
Wzrost kosztów funkcjonowania
firm i instytucji – ale podwyżki cen prądu nie uderzą w tym samym czasie we
wszystkich. Wiele firm i samorządów ma zakontraktowaną energię po określonej
cenie na rok-dwa do przodu. Prędzej czy później jednak podwyżki przyjdą. To zaś
przełoży się na niższą konkurencyjność naszych firm, wzrost cen towarów oraz
usług i ostatecznie dotknie nas wszystkich.
Rząd wprawdzie zapowiada
wsparcie wyrównawcze dla osób fizycznych, samorządów i firm. To jednak
działanie doraźne (no i realizowane kosztem całego społeczeństwa), a nam potrzeba
długofalowej strategii i realnych zmian w systemie energetycznym.
Wszyscy zaczynają sobie w
Polsce uświadamiać, że w sferze energetyki jesteśmy na szarym końcu Europy, a
przez to mamy nie tylko drogi i często niestabilny prąd, ale też najbardziej
zanieczyszczone powietrze w Unii Europejskiej – pokazują to ostatnio dobitnie
mapy smogu. Inni są daleko przed nami osiągając już pond 50% pozyskiwanej
energii z OZE. Dlatego i my musimy wyraźnie przyspieszyć.
Obecny rząd podjął w końcu szereg
cennych inicjatyw w tym zakresie – przede wszystkim stawiając na rozwój
fotowoltaiki. Trzeba bowiem wiedzieć, że system energetyczny w Polsce jest
przestarzały i niewydolny, a najbardziej objawia swoje słabości latem – gdy
stan wód obniża się i nie można skutecznie chłodzić przegrzanych bloków węglowych.
Wtedy – dla uzupełnienia braków i stabilizacji sieci – idealnie sprawdza się
fotowoltaika, która akurat w lecie produkuje najwięcej prądu.
W związku z powyższym rząd
przewiduje, że dla stabilności systemu do końca
2020 r. potrzeba w Polsce wybudować ok. 3600 MW elektrowni słonecznych
(pamiętamy, że jest ich dziś zaledwie 400 MW). Są już podjęte konkretne kroki w
tym kierunku. Odbyły się trzy aukcje energii – ostatnia pod koniec listopada br.
W pierwszej aukcji Rząd zamówił 83 MW, w drugiej ponad 300 MW, w trzeciej 550
MW, a kolejna – już w 2019 – ma być aż na 1000 MW. Inwestycje będą realizowane
w 2019 i 2020 roku.
Warto zwrócić uwagę także na
ogłoszoną strategię rozwoju Polski do roku 2040, w której zapisano budowę
12 000 MW fotowoltaiki. To wszystko powinno przynieść pożądane efekty. Ale
to dopiero początek długiej drogi.
Czy to oznacza, że warto teraz inwestować w fotowoltaikę
?
Oczywiście że tak – zwłaszcza,
że jest to teraz opłacalne bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Po pierwsze
mamy zachęty rządowe i jeśli wygramy aukcje otrzymujemy gwarancję ceny na okres
15 lat – to pozwala na stabilne planowania biznesu i rzadko jest osiągalne w
innych gałęziach gospodarki. Po drugie rośnie sprawność paneli słonecznych i
jednocześnie mocno spada ich cena (nawet o 30%) – m.in. ze względu na
zniesienie przez UE ceł na panele produkowane w Chinach (a to gro światowej
produkcji), rozwój technologii oraz nasycenie części rynków zbytu przy
jednoczesnej nadprodukcji paneli.
Możemy zatem za połowę tego
co trzy lata temu wybudować farmę fotowoltaiczną na mniejszej powierzchni,
produkującą więcej energii i przynoszącą 70-80% więcej zysków. Jeśli dodatkowo
ulokujemy naszą elektrownię na obszarze certyfikowanego przez Ministerstwo
Energii klastra energetycznego (jakim jest np. nasz klaster we Włodawie) możemy
liczyć w przyszłości na dodatkowe korzyści.
Czy każdy może inwestować w energię słoneczną ?
Oczywiście. Mówiąc o inwestowaniu w fotowoltaikę
zachęcam przedsiębiorców i samorządowców do myślenia zarówno w kategorii
dużych, przemysłowych instalacji jak również do zadbania o własne potrzeby
energetyczne – instalowaniu paneli słonecznych na dachach swoich firm i
instytucji. To się po prostu opłaca. A to najważniejsza z
motywacji. Własna instalacja pozwala zdecydowanie obniżyć koszty funkcjonowania,
uniezależnić się od zewnętrznych dostaw energii i ostatecznie zdobyć przewagę
konkurencyjną. Dlatego wszyscy duzi i przewidujący przedsiębiorcy już
inwestują.
Dla przykładu w Niemczech na
44 tys. MW. 70% instalacji umiejscowiona jest na dachach wszelkiego rodzaju
obiektów; przemysłowych, instytucji publicznych, biurowców, bloków
mieszkalnych, sklepów wielkopowierzchniowych, domów jednorodzinnych. Jeśli ktoś
ma odpowiedni dach lub wolna przestrzeń na działce, nie powinien się
zastanawiać tylko budować. Jeśli nasze zużycie prądu jest wysokie to instalacja
zwróci nam się w ciągu kilka lat, a przez kolejne 20 będziemy mieli prąd za
darmo.
No dobrze – podjęliśmy decyzję o inwestowaniu we
własną instalację fotowoltaiczną. Ale to wszystko jest bardzo skomplikowane.
Jak do tego się zabrać? Co Pan radzi z perspektywy doświadczonego inwestora?
Faktycznie. Ktoś kto po raz
pierwszy podchodzi do tematu może czuć się zagubiony. Na rynku oferuje się dziś
setki firm – dostawców technologii, projektantów, wykonawców, a każda z nich
zachwala swoje rozwiązanie, produkty i usługi. Trzeba mieć świadomość, że wiele
z tych firm ma niewielkie lub zerowe doświadczenie na polskim gruncie, a wiedzę
czysto teoretyczną – i to „zaimportowaną” od dostawców technologii, którzy
zdobywali ją w często innych warunkach geograficzno – klimatycznych. O zawrót
głowy też może przyprawić „rozstrzał” cenowy – wiele firm korzystając z naszej
niewiedzy i niemożliwości obiektywnej weryfikacji przez nas przekazywanych
informacji zawyża ceny lub oferuje mniej efektywne czy trwałe ale tańsze (a dla
nich bardziej zyskowne) rozwiązania.
Dlatego – zwłaszcza w
przypadku inwestycji większych, bardziej skomplikowanych podejmowanych przez
firmy czy instytucje, warto skorzystać z doradztwa instytucji, takiej jak
nasza. Instytucji posiadającej ugruntowaną wiedzę i doświadczenie w realizacji
własnych inwestycji i testowaniu wielu różnych rozwiązań technologicznych.
Posiadamy największe w kraju,
wielokrotnie nagradzane laboratoria fotowoltaiczne gdzie na 6 ha testujemy
szereg rozwiązań technologicznych i dziś już wiemy co w naszych warunkach jest
dobre a co nie.
Obiektywne doradztwo pozwoli
oszczędzić wiele pieniędzy, wybrać najbardziej optymalne rozwiązanie
technologiczne i projektowe, uniknąć wielu błędów – a trzeba pamiętać że dana
instalacja jest tak efektywna jak jej najsłabsze ogniwo. Awaria lub wadliwe działanie
któregoś komponentu, błąd konstrukcyjny czy projektowy – to wszystko może się
zemścić w postaci mniejszej produkcji energii, mniejszych zysków, a często
szybszego zużycia podzespołów naszej instalacji i ich częstszymi awariami. A
błędów tych naprawdę może być wiele – sami ich jako pionierzy w Polsce
popełniliśmy kilka (na szczęście odwracalnych)
zatem warto uczyć się na naszych – nie własnych.
Ważna rzecz – przy lokowaniu
dużej instalacji z zamiarem sprzedaży energii, warto aby nasza farma znalazła się
w obszarze certyfikowanego klastra energii. To daje nie tylko przewagę w
ubieganiu się o środki, dostępie do wiedzy ale także możliwość uzyskiwania
większych zysków ze sprzedawanej energii. Klastry bowiem docelowo mają otrzymać
możliwość uzyskania preferencyjnych taryf oraz możliwość sprzedaży sąsiedzkiej.
Zwłaszcza ta druga forma to obopólna korzyść dla producentów i odbiorców
energii (jeden zarabia więcej drugi wydaje mniej).
Wracając do procesu
projektowania naszej instalacji. Pamiętajmy że służyć ma nam ona przez min. 25
lat i najlepiej by była to „służba” bezawaryjna i efektywna. Jeśli chcecie mieć
Państwo co do tego pewność warto skorzystać z profesjonalnego wsparcia. Jeśli
zdecydujecie się skorzystać z naszej pomocy to możemy zaoferować przede wszystkim:
– przeprowadzenie analizy
opłacalności i efektywności danej inwestycji
– doradztwo technologiczne w
zakresie wyboru technologii, podzespołów, konfiguracji sprzętu, doboru systemów
do monitoringu i optymalizacji pracy instalacji, wyboru dostawców i wykonawców instalacji
– techniczny projekt
instalacji
– pomoc w przeprowadzeniu
wszystkich procesów inwestycyjnych (decyzje środowiskowe, pozwolenia, decyzje
przyłączeniowe do sieci, koncesje)
– pozyskiwanie dotacji –
opracowanie wniosku, studium wykonalności lub biznesplanu, dokumentów
środowiskowych i innych dokumentów wymaganych konkursem
– obsługa realizacji
projektów z dotacją – w tym bezpieczne procedury przetargowe i rozliczenia
finansowe
– przygotowanie dokumentacji
na aukcje energii i obsługa udziału w aukcji
– wykonawstwo lub nadzór nad
realizację inwestycji
No i jako bonus zaproponuję
coś czego chyba nie oferuje nikt inny – w oparciu o przeprowadzone już przez
nas prace badawcze i wypracowane rozwiązania możemy przeprowadzić proces
optymalizacji pracy farmy fotowoltaicznej, który pozwoli na osiągnięcie nawet
ok.10% większego uzysku energii. To w skali 25 lat daje wartą zachodu sumę –
ok. 250% rocznego „uzysku” !
Dodatkowo – jako inicjatorzy
i koordynatorzy certyfikowanego i wyróżnionego przez Ministerstwo Energii klastra oferujemy pomoc samorządom i
firmom w tworzeniu lokalnych klastrów energii i przeprowadzaniu procedury
certyfikacji. Klastry to nowa i obiecująca inicjatywa naszego rządu – docelowo
klastry mają stać się samobilansującymi się wspólnotami energetycznymi
wytwórców i odbiorców. Ich rozwój wspierany ma być poprzez szereg narzędzi i
zachęt – atrakcyjne taryfy klastrowe, łatwiejszy dostęp do dotacji i kredytów,
specjalne środki na realizacje projektów w ramach klastrów (np. w obszarze
zarządzania energią, handlu sąsiedzkiego, usług zagregowanych jak DSR i
wirtualna elektrownia). Klastry energii to obszar dla rozwoju nowych,
nieznanych dotąd produktów i usług. My sami opracowujemy kilka takich nowości i
prowadzimy w tym celu intensywne prace badawcze.
Zapraszamy na konsultacje –
są one bezpłatne. Koszty poszczególnych zlecanych nam prac ustalamy z
inwestorem indywidualnie. Możemy zapewnić, że jako Lubelska Agencja
Zrównoważonej Energetyki jesteśmy bardzo konkurencyjni.
Więcej szczegółów o naszych
inicjatywach i ofercie na stronach: www.sis-dotacj.pl, www.klasterwlodawa.pl,
www.oze-invest.pl